Pułapka Tukidydesa – czy grozi nam obecnie?
30 stycznia, 2020Pułapka Tukidydesa to termin bardzo głęboko zakorzeniony w tradycji publicystycznej, nie tylko w Polsce. Sięga bowiem początków pisarstwa politycznego na kontynencie europejskim, aż do postaci, od której nazwę wzięła. Grecki historyk Tukidydes, opisujący dzieje zmagań pomiędzy największymi potęgami na półwyspie peloponeskim w V wieku przed naszą erą, nazwał zjawisko, które pojawiało się w dziejach naszej cywilizacji wielokrotnie.
Pułapka Tukidydesa, czyli nieustanna „Wojna Peloponeska”
Jeżeli trzymać się dzisiejszych pojęć, Tukidydes był jednak bardziej publicystą, ewentualnie reportażystą, niż historykiem. Pisał bowiem o sprawie niemalże sobie współczesnej. Była to oczywiście Wojna Peloponeska, czyli konflikt między Atenami a Spartą, w którym po jednej ze stron musiało opowiedzieć się każde polis w całej Helladzie. Wojna ta dla nikogo nie była zaskoczeniem. Wzrost potęgi obu stron konfliktu niejako ją zdeterminował. Pytanie brzmiało tylko, kiedy to się zacznie. To zjawisko otrzymało nazwę: pułapka Tukidydesa.
Rywalizacja supermocarstw w XXI wieku
Antyczni Grecy bardzo mocno wierzyli w los, w fatum, i to tym zjawiskiem starali się wytłumaczyć reguły rządzące otaczającym ich światem. Nie zdawali sobie sprawy z własnego wpływu na kształtowanie chociażby ładu politycznego. Dziś jesteśmy w odmiennej sytuacji dzięki naukom o polityce, wojskowości czy ekonomii. Wielu publicystów zadaje sobie jednak pytanie, czy i nam współcześnie nie grozi Pułapka Tukidydesa, nieunikniony – zdawałoby się – konflikt dwóch mocarstw, które rosły na naszych oczach, aż poczęły miażdżyć siebie wzajemnie i wszystkich pomniejszych, którzy ich otaczali. Takim konfliktem była bez wątpienia Zimna Wojna, obecnie jednak sparing partnera Stanów Zjednoczonych upatruje się Chińskiej Republice Ludowej.